Wojna na Ukrainie. 6-latka zmarła z powodu odwodnienia. Pierwszy taki przypadek od II wojny światowej
Na profilu w mediach społecznościowych rady miejskiej w Mariupolu pojawił się wpis mera miasta Wadyma Bojczenki. „Z powodu blokady przez rosyjskich okupantów zginęło dziecko. Przyczyną śmierci było odwodnienie” – brzmi początek wpisu polityka. Mer Mariupola relacjonował, że „jego serce jest pełne bólu i nienawiści do Rosjan”.
Bojczenko tłumaczył, że ciało 6-letniej Tanii zostało wyciągnięte spod gruzów zniszczonego domu. Znaleziona także martwą matkę dziecka. „Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jak długo nasza mała, silna dziewczynka z Mariupola walczyła o życie. Nie potrafimy sobie wyobrazić, ile cierpienia musiało znieść to niewinne dziecko. W ostatnich minutach życia była sama, wyczerpana, przestraszona” – napisał włodarz miasta, które jest oblężone już ósmy dzień.
Wojna na Ukrainie. Mer Mariupola o śmierci 6-latki
Mer półmilionowego Mariupola podkreślił, że Rosjanie w „cyniczny sposób” pozbawili mieszkańców jego miasta wody, światła, ciepła i łączności. Bojczenko zwrócił uwagę, że członkowie jego miasta są ofiarami katastrofy humanitarnej. Dodał, że rosyjska armia blokowała wszelkiej próby dostarczenia żywności i lekarstw. Niepowodzeniem zakończyły się również próby ewakuacji ludności cywilnej.
Lokalny polityk podkreślił, że Mariupol spotkała „straszna tragedia pełna bólu i niesprawiedliwości”. Bojczenko zwrócił uwagę, że w czasie, gdy dzieci w Warszawie, Budapeszcie czy Monachium normalnie chodzą do szkoły, chłopcy i dziewczynki z Mariupola są „pozbawieni spokojnego dzieciństwa”. Mer miasta zaapelował o pilne stworzenie korytarzy humanitarnych.
Wojna Rosja – Ukraina. Wołodymyr Zełenski o odwodnieniu dziecka
O śmierci 6-latki poinformował również w nagraniu prezydent Ukrainy. Wołodymyr Zełenski podkreślił, że śmierć dziecka z powodu odwodnienia to pierwsza taka sytuacja od kilkudziesięciu lat, a prawdopodobnie od II wojny światowej. Jeden z urzędników miejskich w Mariupolu powiedział w rozmowie z The New York Times, że „widział ludzi, którzy pili z kałuż na ulicach”.